- Jest to szczupły dwudziestokilkuletni mężczyzna. Ma metr siedemdziesiąt wzrostu i czarne włosy - powiedział rzecznik policji w Chojnicach podkomisarz Marek Thim. Świadkowie, którzy byli przesłuchiwani ponad dwanaście godzin, zgodnie stwierdzili, że bandyci dobrze mówili po rosyjsku. Przypomnijmy, w piątkową noc, jak się później okazało, fałszywy policjant zatrzymał na zalesionym odcinku drogi niedaleko Chojnic autokar z Rosjanami. Do samochodu wszedł on wraz z innymi czterema zamaskowanymi i uzbrojonymi mężczyznami. Strasząc wycieczkowiczów, żądali pieniędzy. Dostali czterdzieści tysięcy dolarów i nie zatrzymywani przez nikogo uciekli.