Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Kto przejdzie do PiS, ocaleje"

Wszyscy zatrudnieni w pomorskich agencjach rolnych na podstawie faksów posłanki Hojarskiej stracą posady - zapowiada Jolanta Szczypińska z PiS. Przyjaciel nowego ministra rolnictwa dodaje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą": "Kto przejdzie do PiS, ocaleje".

/Agencja SE/East News

mówiła: "Dotychczas zmiany szły zbyt wolno. Będziemy zatrudniać swoich, a starych z SLD i PSL odsuniemy. Rolnictwo jest nasze" - cytuje dziennik.

Na początku roku pracę w agencjach rolnych na Pomorzu dostało dwudziestu kilku ludzi Hojarskiej, m.in.: szwagierka - też Danuta Hojarska, siostrzenica, przyjaciółka syna, córka dyrektora jej biura poselskiego. Posady przypadły też działaczom - Tadeuszowi Kolorowi i Mieczysławowi Meyerowi.

Protegowani Hojarskiej przyprowadzili do agencji znajomych i rodziny. Efekt? - Przerost zatrudnienia i obniżki pensji od 250 do 500 zł, bo budżety nie wystarczały na wynagrodzenia dla wszystkich - mówi były szef słupskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych Robert Kujawski.

Odsuwanie starych przeprowadzono z takim rozmachem, że pracę stracili nawet działacze PiS - Adam Śliwicki, dyrektor Agencji Nieruchomości Rolnych na Pomorzu, i Robert Kujawski. Gdy w marcu zwolnionych broniła posłanka PiS Jolanta Szczypińska, usłyszała od Hojarskiej: "Niech pielęgniarka nie wtrąca mi się do rolnictwa".

Teraz, gdy ministrem rolnictwa przestał być Andrzej Lepper, a jego miejsce zajął Wojciech Mojzesowicz (PiS), Szczypińska rusza do akcji. - Wszyscy ludzie zatrudnieni w agencjach rolnych na podstawie faksów posłanki Hojarskiej stracą posady. Usuniemy wszystkich, którzy nie mają kwalifikacji, a zostali zatrudnieni po znajomości - zapowiada.

- Jeśli ktoś chce zostać, to na początek powinien odciąć się od Samoobrony - podpowiada Lech Zielonka, który w 2002 r. opuścił klub poselski Samoobrony razem z Mojzesowiczem. Teraz, zdaniem "Gazety Wyborczej", jest gotowy przeprowadzić dawnych kolegów do PiS. - Lepper Samoobrony nie odda, a tworzenie nowej nie ma sensu. Jego ludzie z agencji dostaną deklaracje przystąpienia do PiS - uważa Zielonka.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także