Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Krzesło zamiast łóżka

Na leczenie alkoholików idzie dużo pieniędzy, ale głównie na szpitalne. Trzeba tu trzeźwiejszego podejścia.

Przychodzi pacjent z bólem brzucha do lekarza. Może to kamienie w pęcherzyku albo problemy z trzustką? Pacjent jest elegancki, w garniturze, doktor sumienny. Wypytuje o dietę, mierzy ciśnienie krwi, chory opuszcza gabinet z plikiem recept. Żadne z zadanych przez doktora pytań nie dotyczyło alkoholu. - To wina stereotypu, że osoba uzależniona od alkoholu musi wyglądać źle - uważa Jadwiga Fudała z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. - Tymczasem 20 proc. problemów, z jakimi zgłaszają się pacjenci do podstawowej opieki zdrowotnej, bierze się z nadmiernego picia. Ci ludzie nie mają objawów uzależnienia, a piją bardzo dużo.

Główny argument medyków: mamy za mało czasu na wnikliwe zebranie wywiadu. Na całym świecie są z tym problemy. Tylko władze hiszpańskiej Katalonii potrafiły wyegzekwować od lekarzy rodzinnych czas na identyfikację osób pijących szkodliwie (u nas na całą wizytę pacjent ma zwykle kwadrans). W Hiszpanii przeważyły argumenty finansowe - lekarz nie dostanie od ubezpieczyciela pieniędzy, jeśli nie będzie się tym aspektem zdrowia u swoich pacjentów zajmował.

Czytaj więcej w Polityce.

Polityka

Zobacz także