Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kosztowna pomyłka banku

W skrytce depozytowej banku Pekao leżało 100 tys. zł. Pracownik banku pomylił numery i otworzył skrytkę klientowi, który nie był jej właścicielem - pisze "Gazeta Wyborcza".

Te 100 tys. zł szczecinianin pan Tomasz (imię zmienione, nie chce ujawniać nazwiska) włożył do swojej skrytki depozytowej w szczecińskim oddziale banku Pekao SA w grudniu. Pieniądze pochodziły z jego działalności handlowej. Dziewiątego kwietnia przyszedł po pieniądze, ale klucz do skrytki nie pasował. Kiedy ślusarz ją otworzył, okazało się, że jest pusta - opisuje dziennik.

Pan Tomasz nie miałby dowodu na to, ile pieniędzy było w depozycie, gdyby nie to, że bankowe kamery zarejestrowały inne zdarzenie: ze stycznia tego roku. Wtedy do banku przyszła po odbiór spadku inna klientka. Miała tylko orzeczenie sądu z numerem skrytki, nie miała kluczyka. Trzeba było wzywać ślusarza, żeby jej depozyt wydać. Wtedy, według wersji banku, pracownik pomylił numery skrytek i ślusarz wyważył zamek... skrytki pana Tomasza. Uradowana spadkobierczyni wzięła pieniądze. Dzisiaj twierdzi, że już je wydała. Bank nie ma prawa wydanych pieniędzy odebrać, o ile nie udowodni oszustwa. Musi jednak oddać pieniądze panu Tomaszowi - opisuje "GW".

Przedstawiciele banku przyznają się do błędu i przekonują, że wypłata straconych pieniędzy panu Tomaszowi to tylko formalność. Ale klient będzie się domagał od banku także odszkodowania. Nie wiadomo natomiast, jak został ukarany pracownik, który tak fatalnie się pomylił.

INTERIA.PL

Zobacz także