Jak mówiła Kopacz na konferencji prasowej w Radomiu, "ze zdziwieniem" odebrała wtorkową wypowiedź dla mediów ministra zdrowia Zbigniewa Religi, który - według niej - był "zaskoczony" sprawą. Jej zdaniem, "afery" nie byłoby, gdyby resort zdrowia nie zaniechał wydania niektórych rozporządzeń, a w Sejmie uchwalono by niektóre ustawy, np. przygotowaną przez Platformę Obywatelską ustawę o prawach pacjenta. - Od dwóch lat jesteśmy na poziomie stawiania (przez Ministerstwo Zdrowia) diagnozy dotyczącej sytuacji w służbie zdrowia. Chciałabym zobaczyć wreszcie receptę - oświadczyła Kopacz. Zaapelowała, by pamiętać, że większość lekarzy jest zdecydowanie uczciwych i nie należy ich winić za złą sytuację w polskiej służbie zdrowia.