Kontrowersyjne koszulki
Od piątku w Akademickim Centrum Kultury Chatka Żaka w Lublinie można oglądać wystawę fotografii ludzi w koszulkach z napisami: "Jestem gejem", "Nie płakałem po papieżu", "Mam AIDS", "Usunęłam ciążę", "Masturbuję się" czy "Nie chodzę do kościoła". Przeciw wystawie protestują młodzi katolicy wspierani przez metropolitę lubelskiego, abpa Józefa Życińskiego.
Koszulki rozprowadza Fundacja dla Wolności w ramach kampanii społecznej "Tiszert dla wolności". Działacze Centrum Duszpasterstwa Młodzieży w Lublinie domagają się, by rektor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, na terenie którego zorganizowano wystawę, zajął "odpowiednie" stanowisko w tej sprawie - pisze "Rzeczpospolita".
Młodych katolików wspiera abp Życiński. - Obawiam się, że te koszulki nie są demonstracją wolności, ale jej zaprzeczeniem - mówi "Rz" metropolita lubelski. - Żeby wprowadzić na koszulki napis "Mam AIDS" albo "Usunęłam ciążę", trzeba cierpieć na zanik pewnych elementarnych ludzkich uczuć. Normalnie dramat przyjmowany jest milczeniem, solidarnością, powagą. Jeśli u kogoś zanikną uczucia, z dramatu robi się dowcip i wtedy jest prosta droga do cynizmu, a zabicie dziecka nigdy nie może być powodem do dumy. Jeśli ktoś jest chory na AIDS, to też nie jest temat do dowcipów - uważa abp Życiński.
Problemu nie widzą organizatorzy kampanii, którzy tłumaczą, że napisy nikogo nie obrażają. - Nie ma przecież koszulek z napisem "Katolicy to świnie" - mówią. Także Antoni Nowicki, prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, uważa, że wystawa mieści się "w kategoriach swobodnej dyskusji na temat współczesnych problemów".