Koniec lumpeksów?
- To może być początek końca polskich sklepów z używaną odzieżą - alarmują przedstawiciele Izby Gospodarczej przedsiębiorców zagospodarowania tekstylnych surowców wtórnych. Od dzisiaj do końca roku każdy sprowadzający ciuchy z zagranicy musi mieć na to oficjalne pozwolenie.
Jednorazowo będzie można przywieźć co najmniej 20 ton odzieży.
- Być może kupujący w naszych sklepach nie zauważą zmiany, ale dla nas rozporządzenie jest dużym utrudnieniem - mówią przedstawiciele Izby.
- Na dzisiaj załatwianie wymaganych formalności jest dla nas dużym utrudnieniem, natomiast w przyszłym roku może to spowodować zamykanie przedsiębiorstw, aż do likwidacji branży włącznie - twierdzi Ewa Metelska-Świat (posłuchaj):
Wacław Konewko z biura prasowego Ministerstwa Gospodarki tłumaczy, że rozporządzenie "nie jest żadnym ograniczeniem": "Każdy ubiegający się o pozwolenie na import, który złoży odpowiednie dokumenty, takie pozwolenie dostanie" (posłuchaj):
Rozsądny człowiek zastanawia się w tym miejscu, po co w takim razie tworzyć kolejny biurokratyczny twór? - Chcemy tylko sprawdzić, ile używanej odzieży trafia do Polski - odpowiada ministerstwo gospodarki.