Komitet protestacyjny laweciarzy
Importerzy używanych samochodów spotkają się dzisiaj z przedstawicielami rządu. Mają przedstawić zarys propozycji zmian przepisów, wprowadzonych w życie 24 marca. Rząd wprowadził wtedy zakaz sprowadzania do Polski używanych samochodów, które nie mają aktualnych badań technicznych.
Nowe przepisy oznaczają zakaz wwozu lawet z uszkodzonymi samochodami. Według importerów utrzymanie tego przepisu będzie oznaczało bezrobocie dla 200 tysięcy ludzi. Importerzy stworzyli w miniony weekend komitet protestacyjny.
- Wierzymy w dobrą wolę rządu, ale do końca nasi koledzy kredytu zaufania nie udzielili. Mając na uwadze to wszystko zawiązał się ten komitet, aby merytorycznie gromadzić dane, żebyśmy mogli naprawdę popierać to wszystko suchymi faktami. Po drugie, żebyśmy w razie czego mogli akcentować swoją obecność - powiedział sieci RMF FM, Jacek Pietrzyk, jeden z importerów.
Ministerstwo Gospodarki nie zamierza wycofać się z wprowadzonych przepisów. Ale zarówno przedstawiciele rządu jak importerów mówią o kompromisie. Rozmowy w ministerstwie zaczną się o godzinie 14. Przepisy, który budzą takie niezadowolenie kierowców obowiązują od 24 marca. Na ich podstawie pojazdy nie zarejestrowane oraz niezdolne do ruchu uznawane są jako odpady i tym samym nie mogą być wwożone do Polski. Zaostrzenie przepisów regulujących przywożenie do Polski tak zwanych "szrotów" ma pomóc polskim zakładom motoryzacyjnym. Ma sprawić, że Polacy zamiast, naprawianych w Polsce, a sprowadzonych z zagranicy aut po wypadkach, będą chętniej kupować nowe samochody. Rząd chciał pomóc w ten sposób fabrykom, które są zmuszone do ograniczania produkcji.