Czworo młodych ludzi zginęło dzisiaj w nocy w wypadku samochodowym w Małopolsce. Grupa wracała prawdopodobnie z imprezy zakrapianej alkoholem. Czy musieli zginąć? Wystarczyło trochę wyobraźni i zdrowego rozsądku. Więcej na ten temat - Po piwie się zdarzało czasami poprowadzić. Jesteśmy młodzi, takie rzeczy się zdarzają. Ludzie mają głupie pomysły - mówi młody warszawianin. Właściciele klubów próbują temu przeciwdziałać, proponując np. firmowe taksówki. Policjanci z kolei podpowiadają: można wyznaczyć niepijącego kierowcę, poprosić kogoś, by po nas przyjechał. Pijany kierowca, jeśli wypadek przeżyje, trafi przed sąd, a potem do więzienia. Jeśli uda mu się wypadku nie spowodować, to za jazdę po pijanemu i tak może go czekać odsiadka. Posłuchaj relacji reportera RMF Jana Mikruty: RMF wspólnie z firmą Renault przygotowało kolejną edycję akcji "Kierowca na szóstkę" - w tym roku właśnie o wypadkach, do których dochodzi po dyskotece. INTERIA.PL jest patronem akcji - zobacz szczegóły.