Dwa aparaty to zwykłe automaty, czyli tanie urządzenia dla amatorów. Na uwagę zasługują trzy pozostałe, wszystkie renomowanej firmy Canon: jeden 1Ds Mark II i dwa EOS 5D. Są to aparaty używane w studiach fotograficznych, m.in. z uwagi na gigantyczną rozdzielczość matryc. Pierwszy aparat kosztuje ponad 30 tys. złotych; do tego obiektyw - ponad 7 tys. złotych. Według urzędników, sprzęt jest wykorzystywany do obsługi fotograficznej spotkań i wizyt prezydenta RP, a także wydarzeń organizowanych przez Kancelarię Prezydenta. Trochę to dziwne, bo imprez prezydenckich raczej nie organizuje się w studiu fotograficznym. Niestety, nikt nie chciał wytłumaczyć nam tych nieścisłości. Dziennikarze RMF od trzech dni próbują umówić się na spotkanie z rzecznikiem prezydenckim, Maciejem Łopińskim. Bezskutecznie. Rok minął, a taniego państwa wciąż nie widać...