Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kaci Woli będą ścigani

Ścigania katów Warszawy z brygady Dirlewangera i odebrania im rent wojskowych domagać się będzie Centrum Wiesenthala. Neonaziści usiłowali wyłudzić z Muzeum Powstania Warszawskiego listę esesmanów - pisze "Rzeczpospolita".

Gazeta ujawniła przed tygodniem, że Muzeum Powstania Warszawskiego ma listy zbrodniarzy, którzy brali udział w rzezi Woli w sierpniu 1944 roku.

- Oddział Oskara Dirlewangera był bandą bezwzględnych i zwyrodniałych zabójców. Doprowadzenie jego członków przed oblicze wymiaru sprawiedliwości byłoby wielkim osiągnięciem - podkreśla Efraim Zuroff, szef jerozolimskiego Centrum Wiesenthala.

- Nie możemy pozwolić, żeby ci mordercy spokojnie dożyli swoich dni na koszt niemieckiego państwa - dodaje Zuroff i zapowiada udzielenie IPN wszelkiej pomocy w ściganiu zbrodniarzy i wystąpienie o odebranie im rent.

Lista liczy ponad 70 nazwisk. Z innych archiwów wciąż napływają dokumenty, dotyczące kolejnych formacji, które walczyły przeciw Polakom. Dyrektor MPW Jan Ołdakowski już przekazał kartotekę dirlewangerowców do Instytutu Pamięci Narodowej.

- Ta kartoteka będzie dla nas nieocenioną pomocą w śledztwach, które prowadzimy w sprawach zbrodni wojennych, do jakich doszło podczas powstania warszawskiego - mówi "Rz" Dariusz Gabrel, szef Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu IPN.

Zapowiada, że IPN zwróci się o pomoc prawną do strony niemieckiej. Żyjących członków brygady Dirlewangera najprawdopodobniej przesłuchają niemieccy prokuratorzy.

Więcej o tym - w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także