Jastrzębie-Zdrój: Policja zatrzymała pijanego kierowcę autobusu
Promil alkoholu w organizmie miał kierowca autobusu, zatrzymany do kontroli w Jastrzębiu-Zdroju. Dalszą jazdę uniemożliwili mu policjanci, po informacji od pasażerki. Podczas kontroli okazało się też, że autobus ma niesprawny układ wydechowy i skorodowane podwozie.
Jak poinformowała w poniedziałek 14 września śląska policja, do zatrzymania pojazdu, którym jechało 25 osób, doszło w minioną sobotę.
"Jedna z pasażerek, zaniepokojona zachowaniem kierowcy autobusu, powiadomiła o swoich obawach męża, a ten postanowił o swoich podejrzeniach dotyczących stanu trzeźwości kierowcy poinformować oficera dyżurnego jastrzębskiej komendy. Wysłany na miejsce patrol drogówki zatrzymał do kontroli kierowcę autobusu" - opisywali policjanci.
Mundurowi od razu wyczuli od 63-letniego kierowcy, mieszkańca powiatu cieszyńskiego, silną woń alkoholu. Potwierdziło to badanie alkomatem, według którego mężczyzna miał w organizmie promil alkoholu. 63-latek stracił już prawo jazdy, grozi mu też odpowiedzialność karna. Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości, czyli wtedy, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila może grozić do dwóch lat więzienia.
Podczas kontroli policjanci z drogówki sprawdzili także stan techniczny pojazdu. Odkryli niesprawność układu wydechowego oraz nadmiernie skorodowane elementy konstrukcyjne podwozia. Dowód rejestracyjny autobusu został zatrzymany z zakazem dalszej jazdy, a pojazd został skierowany na dodatkowe badania techniczne.