Januszko: To, co się dzieje w tej sprawie, jest przygnębiająco smutne
Grzegorz Januszko, ojciec najmłodszej ofiary katastrofy smoleńskiej Natalii Januszko w rozmowie z portalem Stefczyk.info, wypowiedział się na temat nieprawidłowości jakie zaszły podczas badania katastrofy prezydenckiego TU-154M oraz statusu pokrzywdzonych dla rodzin ofiar tragedii.
Jak stwierdził, jeżeli nadarzy się taka sposobność, to należy przeprowadzić profesjonalne badania, aby dokładnie zbadać, jaka była przyczyna zgonu osób lecących tupolewem.
Januszko poddaje w wątpliwość, iż zgon jego córki nastąpił w wyniku urazu wielonarządowego ponieważ, jak uważa, ktoś mógł np.: umrzeć jeszcze w czasie lotu na zawał serca, a w dokumentacji będzie miał wpisane to samo, co inni.
"I teraz powstaje zasadnicze pytanie, czy to nowe otwarcie, w postaci wątku nieprawidłowości w śledztwie, pozwoli dokonać rzetelnych badań, czy pozwoli dać odpowiedzi na nowe pytania" - stwierdził Januszko.
Januszko dodał również, że głównymi zadaniami, jakie powinny zostać postawione podczas śledztwa, to przeprowadzenie wszelakich możliwych badań i analiz, aby dokładnie ustalić, co działo się w Smoleńsku, ponieważ w pierwszym okresie po tragedii nie było żadnych badań, które stwierdziłyby coś na ten temat. A to, co się teraz dzieje wokół tej tragedii, jest przygnębiająco smutne.
Jak podsumował, to on dobrze wie, że samolot uległ katastrofie, a nie zamachowi, ale i tak potrzebne są nowe ustalenia.