Jak siedzą byli posłowie
Byli posłowie SLD - Henryk Długosz i Andrzej Jagiełło - skazani w aferze starachowickiej opuścili kielecki areszt. Obaj trafili do zakładów półotwartych: Długosz do Krakowa, a Jagiełło do Radomia.
W zakładach półotwartych skazani mogą swobodnie poruszać się wewnątrz murów placówki, mogą liczyć na przepustki za dobre sprawowanie oraz pracować na rzecz samorządów lub z podopiecznymi Domów Pomocy Społecznej. Jeśli zechcą, mogą też zagrać w piłkę w zawodach między zakładami karnymi.
Przypomnijmy. Długosz został skazany na półtora roku więzienia, Jagiełło na rok. Kary wiezienia uniknął za to były wiceminister Zbigniew Sobotka - w grudniu został ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Wczoraj z kolei kielecki sąd uniewinnił od zarzutu składania fałszywych zeznań i zatajenia prawdy komendanta głównego policji Antoniego Kowalczyka. Jednocześnie jednak wykazał, że generał był źródłem przecieku starachowickiego i w przyszłości pod takim właśnie zarzutem powinien odpowiadać.