Jak polowano na księdza Jerzego
Ksiądz Andrzej Przekaziński, który 30 października 1984 r. w kościele św. Stanisława Kostki ogłosił, że z Wisły wyłowiono zwłoki ks. Jerzego Popiełuszki, był - według dokumentów SB - zarejestrowany jako TW.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", takie informacje zawiera książka IPN "Aparat represji wobec księdza Jerzego Popiełuszki 1982-1984", która ukaże się w połowie marca.
Ks. Przekaziński to znany w Warszawie duszpasterz, przyjaciel ks. Popiełuszki i dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego. Z publikacji IPN wynika, że spotykał się z esbekiem - pisze "Rz".
"Sprawa przyjaźni z Jerzym była dla mnie czymś wspaniałym, świętym. Dlatego nie potrafię zrozumieć, czemu dziś moje nazwisko pada w kontekście donosicieli na ks. Jerzego" - mówi o publikacji IPN ks. Przekaziński, który zgodził się porozmawiać z "Rz".
Przeprasza wszystkich, którzy poczują się dotknięci informacją o jego rejestracji jako TW. Twierdzi, że dowiedział się o tym niedawno, a rejestracja nastąpiła bez jego zgody.
"Informacje uzyskane od ks. Przekazińskiego o ks. Jerzym nie mogły satysfakcjonować SB" - ocenia Jan Żaryn, autor wstępu do książki IPN.
INTERIA.PL/PAP