Niewielu pamięta, że przez kilkanaście lat był czynnym politykiem. Najpierw działał w opozycji demokratycznej, potem w Solidarności, a po 1990 r. należał do grupy założycieli Porozumienia Centrum. W 1995 r. zrezygnował z polityki na rzecz swojej małżonki. "Postawiliśmy wtedy z żoną na karierę polityczną Oli. Uznaliśmy, że dwóch polityków w jednym domu to stanowczo za dużo" - wspomina. Jacek Świat zastanawia się obecnie nad powrotem do polityki. Choć w trochę innej dziedzinie, bo nie jest ekonomistą, jak jego tragicznie zmarła żona. Działacze wrocławskiego PiS bardzo liczą na ewentualny powrót Jacka Świata do wielkiej polityki. On sam deklaruje w dzienniku "Polska The Times", że jeśli zdecyduje się na ten krok, to interesuje go tylko kandydowanie w przyszłorocznych wyborach do sejmu, a nie czekające nas w najbliższym czasie wybory samorządowe.