GW: Podliczymy prostytucję
Polska, podobnie jak inne kraje UE, do PKB musi wliczać prostytucję, przemyt i handel narkotykami. Dane zbierze Ośrodek Badań Gospodarki Nieobserwowanej (OGN) przy Urzędzie Statystycznym w Kielcach - informuje "Gazeta Wyborcza".
Statystyki trzeba przekazać do września 2014 r. Ale OGN czekają kłopoty, choćby z samą definicją prostytucji (czy zaliczyć do niej sponsoring?) czy z kosztem uzyskania przychodu (wliczyć do niego fryzjera, manicure, kosmetyki?) - wylicza "GW".
Jednak Ośrodek ma wprawę - szarą strefę wziął bowiem pod lupę już w 1996 r., gdy powstał jako Centrum Badań Szarej Gospodarki.