Groźna wielka woda
Kilkadziesiąt osób ewakuowanych, zalane piwnice, zablokowane drogi. To efekt gwałtownych ulew, jakie przeszły wczoraj przez południe Polski i Czechy. Po intensywnych opadach deszczu rzeki przekroczyły stany alarmowe również w powiecie cieszyńskim.
Obfite ulewy doprowadziły do podniesienia się poziomu wód i wystąpienia rzek z koryt w Cieszynie, Zebrzydowicach i okolicach Raciborza.
Zalane zostały gospodarstwa, drogi i dziesiątki hektarów pól. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono na ternie powiatów raciborskiego i wodzisławskiego. W Cieszynie wprowadzono stan alarmowy. Trudna sytuacja jest też w gminie Strumień.
W Zebrzydowicach we znaki dała się rzeka Piotrówka, która podtopiła domy, ulice i cmentarz. Domy musiało opuścić kilkadziesiąt osób. Woda zalała dziesiątki hektarów pól w gminie Haźlach. Konieczna była ewakuacja dwóch rodzin. Strażakom cudem udało się uratować jadącego traktorem mężczyznę, porwanego przez nurt rzeki Piotrówki.
Obniża się poziom wody w Cieszynie, gdzie w ciągu doby spadło prawie sto litrów deszczu na metr kwadratowy. Rzeka Bobrówka zalała domy, hale magazynowe i hurtownię. Wystąpiły problemy z dostawami energii, podmyte są też tory na trasie Cieszyn- Marklowice i Cieszyn-Goleszów. Woda dostała się też do nieczynnej bazy paliw, skąd wypłukała olej.
Strażacy szacują, że usuwanie szkód w samym tylko Cieszynie potrwa co najmniej 2-3 dni. Wszyscy z niepokojem czekają na falę powodziową z Czech, która do wieczora dotrze na Opolszczyznę. Wtedy może dojść do lokalnych podtopień.
W Małopolsce ulewa spowodowała zalanie centrum Andrychowa. Podtopione są trzy inne miejscowości w gminie - Brzezinka, Zagórnik i Targanica. Najtrudniejsza sytuacja jest w Targanicach, gdzie woda zerwała mosty, uszkodzone zostały drogi i gazociąg.
Intensywne opady dały się też we znaki w Wielkopolsce, gdzie zalanych zostało kilkadziesiąt piwnic w domach i instytucjach. Po uderzeniu pioruna w jednym z budynków wybuchł pożar. Ulewa utrudniła także ruch między Kaliszem a Wrześnią.
