Giżycko: Machlojki apteki
Pracownicy Warmińsko-Mazurskiej Kasy Chorych, zaniepokojeni bardzo wysokimi kosztami refundacji leków z jednej z Giżyckich aptek, postanowili przeprowadzić w niej kontrolę. Okazało się, że większość recept na bardzo drogie leki wystawiano tam na osoby, które nie istnieją.
Na machlojkach giżyckiej apteki kasa chorych straciła prawie pół miliona zł, jednak - jak przyznaje dyrektor Warmińsko-Mazurskiej Kasy Chorych Marek Załęski - może być to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Kasa skierowała już do prokuratury doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.