Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Ginące plemię

Na całym świecie czytelnictwo gazet spada, a ich jakość się pogarsza. To nie jest tylko zmartwienie dziennikarzy.

Jeszcze mam pracę. Ale jako zatrudniony, piszący w miarę poważnie, dziennikarz należę do ginącego plemienia. Z komunikatów wydawców i nadawców wynika, że w Polsce, od początku kryzysu, pracę straciło lub niebawem straci około 2 tys. dziennikarzy. To blisko 20 proc. z około 12 tys. formalnie zatrudnionych.

Maciej Hoffman, dyrektor Izby Wydawców Prasy, sądzi, że straty są większe. Bo w komunikatach często nie uwzględnia się "dobrowolnych odejść", "przejść na emeryturę", rozwiązywanych lub wygasających kontraktów (na których zatrudniona jest znaczna część dziennikarzy) czy rozstań ze współpracownikami. Hoffman ocenia, że Jest to odpowiedź wydawców na średnio 10-proc. spadek sprzedaży i średnio 30-proc. spadek wpływów reklamowych.

Jeśli się pamięta, że nie wszyscy informują o zwolnieniach, i dziennikarzy ubyło już w czasie recesji na początku dekady, można sobie wyobrazić skalę pustki powstającej w redakcjach. Zwłaszcza że nie wszyscy zwalniają. "Polityka" na przykład nie zwalnia, a nowy szef TVN w liście do pracowników zapewnił, że zwolnień nie będzie. Jak to dokładnie wygląda, w zwalniających tytułach dowiedzieć się jednak nie sposób. Z prywatnych informacji wynika, że pod rosnącą ekonomiczną presją redakcje rezygnują głównie z najdroższych stanowisk, czyli tych, na których mozolna praca owocuje krótkimi, niekoniecznie sensacyjnymi informacjami. Przykładem jest dziennik "Polska", który - jak wiadomo z mniej i bardziej oficjalnych doniesień - zamknął dział kultury i ograniczył inne działy informacyjne, a zatrudnił płodnych publicystów z likwidowanego "Dziennika".

Jacek Żakowski

Polityka

Zobacz także