"Gazeta Wyborcza": Awaria "Czajki" to koniec kariery Trzaskowskiego?
- Oczyszczalnia ścieków "Czajka", w której doszło do kolejnej awarii, "topi" ruch prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego; wszystko wskazuje na to, że 5 września nie będzie spotkania założycielskiego jego nowego ruchu i nie wiadomo, co dalej - pisze we wtorek (1 września) "Gazeta Wyborcza".
"Na razie nie wiadomo, na kiedy spotkanie inauguracyjne nowego ruchu zostałoby przełożone" - informuje gazeta, dodając, że według jej informatorów "wszystko zależy od decyzji Trzaskowskiego". "Są i głosy, że jest to okazja do lepszego przygotowania inicjatywy i znalezienia odpowiedniejszego terminu na inaugurację ruchu, którego celem byłaby wygrana w wyborach dopiero za trzy lata" - czytamy.
Jak przypomniano, według wcześniejszych planów, nową inicjatywę mieli witać w Gdańsku "przedstawiciele ruchów społecznych, organizacji pozarządowych czy byli opozycjoniści", ale w niedzielę, w momencie gdy po raz drugi uległa awarii linia przesyłowa ścieków do oczyszczalni "Czajka", prezydent Warszawy ogłosił, że zostaje w mieście.
"Jednak awaria 'Czajki' - potężniejsza od tej sprzed roku - może mieć o wiele większe znaczenie dla nowego ruchu, a być może także dla kariery samego Trzaskowskiego. Wszystko wskazuje na to, że nie tylko odwołane zostanie ogłoszenie założeń programowych w trakcie obchodów 40. rocznicy strajków sierpniowych. Miało ono mieć charakter wybitnie symboliczny. Mało prawdopodobne jest, aby doszło do zapowiedzianego na 5 września spotkania inaugurującego powstanie ruchu. Być może awaria 'Czajki' w ogóle utopi całą inicjatywę" - napisano.
"Kilka osób w partii poczuło ulgę"
Rzecznik PO Jan Grabiec powiedział "GW": "Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła i podejmie ją Rafał Trzaskowski, ale trudno organizować nowy ogólnopolski ruch społeczny, jeśli prezydent ma coś do załatwienia w Warszawie. To oczywiste". Bliski współpracownik Trzaskowskiego poseł Cezary Tomczyk dodał: "Teraz się wszystko waży".
Gazeta cytuje też innego z polityków Koalicji Obywatelskiej, który przyznał, że "wiarygodność Rafała zależy od tego, jak poradzi sobie z awarią 'Czajki', a nie od tego, jak pięknie będzie przemawiał i jakie wizje przyszłości nakreśli".
Według dziennika, "odsunięcie powołania nowego ruchu Trzaskowskiego kilka osób w partii wita zresztą z ulgą". Informatorzy "GW" stwierdzili, że "nie są to wyłącznie sympatycy Grzegorza Schetyny, byłego szefa Platformy Obywatelskiej uważanego za wodza nieformalnej wewnętrznej opozycji". Gazeta dodała, że "wielu krytyków przedsięwzięcia wskazuje, że inicjatywa jest przedwczesna, bo kolejne wybory odbędą się dopiero w 2023 roku".