To duża skala, liczby są niepokojące - przyznaje doradca PO w sejmowej komisji ds. specłużb Piotr Niemczyk. Jak dodaje, nikt z jego rozmówców nie ma pewności, jakie są przyczyny fali odejść. Jak relacjonuje wiceszef komisji Marek Opioła (PiS), z pytaniami zadawanymi w tej sprawie, kierownictwo ABW odsyłało do MSW i premiera jako decydujących o finansach czy raczej - jak podkreśla poseł - o braku finansowania. Według jednego ze stosunkowo młodych emerytów, który odsłużył 20 lat, przyczyn odejść należy upatrywać w poczuciu braku stabilności i atmosferze cięć kolejnych przywilejów. W zdecydowanej większości rezygnują osoby, które przyszły do służb po 1990 r., pamiętających SB już niemal się nie spotyka - dodaje. "DGP" nieoficjalnie ustalił, że do końca 2012 r. z ABW, gdzie służy ok. 5 tys. funkcjonariuszy, może pożegnać się nawet co piąty. Najczęściej przechodząc na emeryturę.