Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Fakt": Nocne posiedzenia Sejmu kosztują fortunę

Za nadgodziny dla obsługi Sejmu podczas tylko ostatnich obrad zapłacimy 76 tysięcy zł – alarmuje gazeta.

Głosowanie nad poprawkami do budżetu przeciągnęło się do 2.30 w nocy
Głosowanie nad poprawkami do budżetu przeciągnęło się do 2.30 w nocy/Marcin Obara/PAP

Urzędnicy Kancelarii Sejmu skarżą się, że przeciągające się do późnych godzin poselskie obrady dezorganizują im życie - pisze "Fakt".

Na przykład ostatnie głosowanie nad poprawkami do budżetu przeciągnęło się do 2.30 w nocy. Wszystko to dlatego, że Jarosław Kaczyński musiał w między czasie odebrać nagrodę Człowieka Roku "Gazety Polskiej".

Urzędnicy sejmowi zaczynają się buntować.

"Wśród nas są młode mamy, pracujące na 3/4 etatu czy babcie... Jak mamy zajmować się dziećmi czy wnukami, skoro całe noce zarywamy na posiedzenia komisji czy Sejmu" - skarżą się na łamach gazety.

Dodatkowo, nocne obrady to konieczność wypłaty nadgodzin. A chodzi o niemałe pieniądze. Jak wyliczył poseł Krzysztof Brejza z PO, koszt nadgodzin i dodatków za pracę w nocy to około 76 tysięcy zł.

Więcej w "Fakcie".

INTERIA.PL

Zobacz także