"Fakt": Mariusz T. pod opieką policji, był w luksusowym ośrodku
Jak informuje "Fakt" Mariusz T. opuścił wczoraj specjalny ośrodek policji pod Węgorzewem (woj. warmińsko-mazurskie). Nadal jednak pozostaje "pod opieką policji". Gazeta ujawnia kulisy pobytu mężczyzny w Kalu.
Mariusz T. miał zakaz opuszczania pomieszczeń dla własnego bezpieczeństwa, wszystko, co było mu potrzebne było dowożone przez funkcjonariuszy. Jak twierdzi informator "Faktu" to bardzo rzadka procedura, zazwyczaj osoba, która jest chroniona przez policjantów sama zapewnia sobie niezbędne do życia środki.
Według "Faktu" koszt takiej operacji ochrony Mariusza T. może kosztować od kilkunastu tys. zł do nawet kilkudziesięciu tys. miesięcznie. Pieniądze te pochodzą z naszych podatków.
Nie wiadomo jeszcze dokąd "szatan z Piotrkowa Trybunalskiego" został wczoraj przetransportowany.