Fajerwerki pod kontrolą
Enschede w Holandii - kilkadziesiąt osób zabitych, prawie tysiąc rannych. Rafelcofer w Hiszpanii - kilka osób zabitych. Rzym - trzy osoby zabite. Ten tragiczny bilans eksplozji w fabrykach sztucznych ogni - mówi sam za siebie...
Wybuchy, do których doszło w tym miesiącu w przeciągu kilku dni spowodowały, że władze zaczęły się baczniej przyglądać magazynom fajerwerków w Polsce. Państwowa Inspekcja Pracy skontroluje w tym tygodniu fabryki i składy sztucznych ogni. Andrzej Stawiarski z częstochowskiego PIP powiedział nam, że wyrastające ostatnio jak grzyby po deszczu - tego typu hurtownie - to rezultat dziury w prawie.
Poza tym, właściciele hurtowni mają swoje sposoby na inspektorów: Z tego wynika, że warto nie poprzestawać na jednej kontroli.
Wojewoda małopolski - choć nie wymaga od niego tego żadne prawo, już zarządził sporządzenie spisu miejsc, w których przechowywane są materiały pirotechniczne. Ciekawy czy mu się to uda i czy jego śladem pójdą inni wojewodowie.