Egzekucja na raty
Prywatyzacja pierwszego programu TVP i radiowej Trójki, likwidacja abonamentu, stworzenie telewizji publicznej wokół TVP2 i kanałów tematycznych - taki pomysł na państwowe media dojrzewa dziś w PO.
Zbliża się finał prac nad zgłoszoną nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Jej zasadnicze przesłanie, jakim było ograniczenie liczby członków i uprawnień Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz wzmocnienie pozycji ministra skarbu i Urzędu Komunikacji Elektronicznej, już w dużej mierze, skutkiem oporu LiD, zakwestionowano. Rolę ministra wyeliminowano zupełnie, radzie przydano nieco uprawnień. Jest też wniosek Lewicy i Demokratów, aby nie skracać kadencji KRRiT, ale po prostu powiększyć jej skład do 9 lub nawet 11 osób. Wtedy "nowi" zdominują "starych". Jest też projekt ustawy, autorstwa PO, o likwidacji abonamentu radiowo-telewizyjnego dla emerytów i rencistów. Nie pojawił się jednak żaden projekt określający docelowy ład medialny.
Obecne prace nad zmianą ustawy o radiofonii i telewizji można potraktować jako przykładową lekcję tego, czego robić nie należy. Otóż, jeżeli celem była zmiana obecnej KRRiT, a stanowczo powinno się ją zmienić, należało napisać jednozdaniową nowelizację: kadencja tego gremium upływa, jeżeli dwa z trzech podmiotów przyjmujących sprawozdanie (Sejm, Senat, prezydent) je odrzucą. Wystarczy więc mieć większość w Sejmie i Senacie, do przełamania oporu prezydenta głosy też by się znalazły. Już obecnie LiD nie wyklucza poparcia takiej zmiany. W połowie roku byłoby po obecnej Radzie.
Czytaj więcej w Polityce.
Polityka