Nie wiadomo na razie ile dokładnie będzie takich osób. Do ubiegłego tygodnia Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który zajmuje się zbieraniem i przekazywaniem składek do II-go filaru, wysłał ponad 600 tysięcy ponagleń. Wszystko wskazuje jednak na to, że ostatecznie do maszyny losującej trafi kilka razy mniej osób. Gdy już zostaną wylosowane ich składki automatycznie zostaną przelane do przypisanego im przez komputer funduszu emerytalnego. Osoby, które do tej pory nie wybrały funduszu, tracą finansowo. Ich składki zostaną przelane bez żadnych odsetek. W tym czasie pieniądze ludzi, którzy podpisali umowy z funduszami już kilka miesięcy temu zostały zainwestowane i przyniosły zysk.