Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Do dramatu by nie doszło, gdyby nie policja?

Policja odpiera zarzuty Krajowej Rady Komorniczej. Zdaniem rzeczniczki KRK Iwony Karpiuk-Sucheckiej, to nieprzygotowanie policji było przyczyną zamieszek na stołecznym Placu Defilad. Przez siedem godzin trwała tam regularna bitwa między handlarzami z Kupieckich Domów Towarowych a wynajętą przez komornika ochroną. Policja wkroczyła do akcji dopiero po południu. W zamieszkach rannych zostało ponad 30 osób.

/Agencja FORUM

Komornik już trzy tygodnie temu prosił o pomoc policję. Wysłał nawet pismo, informujące o planowanej akcji. Jednak rano, kiedy rozpoczynał pracę, było przy nim tylko kilku funkcjonariuszy.

Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji podkreśla jednak, że komornik przybrał do swoich działań firmę ochroniarską i straż miejską. Twierdzi również, że policja może działać wyłącznie w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia. Egzekucja komornicza jest egzekucją komorniczą, a policjanci nie mogą zastąpić komornika. Komornik wystąpił o pomoc do firmy ochroniarskiej. My byliśmy gotowi do podjęcia ewentualnych działań w miarę eskalacji konfliktu - wyjaśnia.

Problem w tym, że policjanci wkroczyli do akcji dopiero około południa, kiedy bijatyka trwała w najlepsze. Z okien KDT leciały krzesła i metalowe przedmioty, a w stronę ochroniarzy kostka brukowa. W środku hali rozpylono gaz.

Gdyby policjanci byli tam od początku, akcja mogłaby przebiegać znacznie spokojniej - twierdzi natomiast Andrzej Kulągowski z KRK. Jego zdaniem, akcja policjantów oddziałałaby psychologicznie na kupców, zgromadzonych w hali KDT.

Niestety policja wkroczyła do akcji dopiero po kilku nieudanych próbach sforsowania wejścia do hali KDT, podjętych przez komornika wraz z towarzyszącą mu ochroną.

RMF

Zobacz także