Dłuższe numery telefonu
Od dzisiaj przy wybieraniu połączeń lokalnych wystukujemy dłuższe numery telefoniczne. Numer kierunkowy trzeba będzie wykręcić, dzwoniąc nawet do osoby mieszkającej za ścianą.
Obecnie wykręcamy tylko 7-cyfrowy numer abonenta. Jednak od poniedziałku jego częścią stanie się "0" i numer kierunkowy danej strefy numeracyjnej. W Warszawie np. będzie to "22", zaś w Krakowie - "12".
O wprowadzeniu zmian zdecydował minister infrastruktury. Jego zdaniem bowiem, wyczerpują się zasoby wolnych numerów telefonicznych, zwłaszcza w dużych miastach.
Dodatkowe cyfry to dodatkowe numery - ponad 3 mln w każdej strefie numeracyjnej. Jak to możliwe? Otóż po zmianach na czwartym miejscu w numerze telefonu (czyli dotychczasowa cyfra rozpoczynająca 7-cyfrowe numery) będą mogły się pojawić nowe cyfry. Chodzi o "0", "9" oraz "1" dotychczas zarezerwowane dla numerów międzymiastowych, alarmowych oraz informacyjnych.
Dodatkowo dla osób korzystających z usług innych operatorów niż TP, trzeba będzie wykręcać prefiks pomiędzy "0" a numerem kierunkowym. Tym samym ilość cyfr w numerze telefonu zwiększy się do 14 cyfr.
Zmiany pociągają za sobą koszty aktualizacji numerów telefonów dla firm, instytucji, urzędów na pieczątkach, reklamach czy zwykłych wizytówkach. Ale mogą to być zmiany jednorazowe - nowe numery będzie bowiem można zachować mimo przeprowadzki do innego miasta.
Nie zmienią się natomiast numery telefonów alarmowych i informacyjnych.
INTERIA/RMF
