Czy polskie granice są dobrze strzeżone?
Do Polski nie można wwozić odpadów radioaktywnych, a materiały rozszczeialne, które znajdują się w naszym kraju, są bardzo dobrze strzeżone. Czy wobec tego polskie granice są rzeczywiście szczelne?
Ci, którzy szczególnie uważnie śledzą światowe wydarzenia po 11 września, doskonale wiedzą, że terroryści nie zawiesili broni. Ostatnio np. prokurator generalny USA John Ashcroft ujawnił, że członkowie Al-Kaidy planowali w Stanach Zjednoczonych zamach z użyciem tak zwanej brudnej bomby.
Takie zagrożenie jest jak najbardziej realne. Gen. Stanisław Koziej, profesor nauk wojskowych, jest przekonany, że terroryści użyją "brudnej bomby", gdy tylko ją zdobędą lub wybiorą odpowiedni cel i moment, ponieważ bombę mogą już mieć. Dla nich "brudna bomba" jest wymarzoną bronią, ponieważ jej główne zadanie to wywoływanie paniki wśród ludności poprzez wiadomość, że została użyta jakaś bomba radioaktywna.
Można sobie wyobrazić, co działoby się w zaatakowanym mieście, zanim specjaliści zbadaliby poziom promieniowania i orzekli, czy rzeczywiście jest ono groźne dla zdrowia i życia, tym bardziej, że terroryści teoretycznie mogą użyć kilku ładunków jednocześnie. Według gen. Kozieja, nie sposób stwierdzić, ile "brudnych bomb" już istnieje.
