Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Czterogodzinny strajk ostrzegawczy pielęgniarek

Pielęgniarki, które walczą o podwyżki swoich płac, odejdą dziś na cztery godziny od łóżek pacjentów. Akcja rozpocznie się o godzinie 10. Chorymi będą się opiekować lekarze, sanitariusze a także studenci.

Bez opieki chorzy mogą pozostać aż w 80 procentach szpitali w Polsce. Siostry zdecydowały się na ten krok, mimo że rząd chciał z nimi wczoraj rozmawiać. Jednak Bożena Banachowicz, szefowa Związku Pielęgniarek i Położnych powiedziała, że zaproszenie od Ministerstwa Pracy przyszło za późno. Tak więc strajk ostrzegawczy się odbędzie, a do spotkania dojdzie dopiero po południu. Siostry domagają się, by w rozmowach stronę rządową reprezentowało trzech ministrów: zdrowia, pracy i finansów. Minister zdrowia Grzegorz Opala zapowiedział, że rozmowy rządu ze związkami działającymi w służbie zdrowia nie będą dotyczyć doraźnych podwyżek dla pracowników służby zdrowia, a ewentualnych "rozwiązań systemowych".

- Nasza sytuacja musi zmienić się jeszcze w tym tysiącleciu - powiedziała Bożena Banachowicz, szefowa związku pielęgniarek i położnych:

Pielęgniarki nie zrezygnowały z protestu, mimo że po południu w Ministerstwie Pracy rozpoczną się rozmowy z protestującymi.

RMF

Zobacz także