Czeczeni protestują w polskim MSZ
Coraz częściej obywatele narodowości czeczeńskiej nie dostają statusu uchodźcy. Dlatego obywatele polscy zrzeszeni w organizacji Polska-Czeczenia chcą wręczyć petycję Ministrowi Spraw Wewnętrznych z protestem w tej sprawie.
MSWiA może przyznać status na podstawie konwencji genewskiej, w której czytamy, że status uchodźcy należy się każdemu, kto udowodni, że w swoim lub w innych krajach jest prześladowany. Czeczeni, których nasza władza chce wysłać do Rosji uważają, że cały ich naród zasługuje na ten status tu w Polsce.
Dodatkowo - według nich - nasi urzędnicy specjalnie starają się negatywnie rozpatrywać wnioski Czeczenów. Częstym powodem negatywnego rozpatrzenia wniosku o status uchodźcy jest niemożność udowodnienia, że było się prześladowanym czy więzionym. O niechęci polskich urzędników świadczą także inne przykłady. - Ktoś np. wykazuje słabą znajomość czeczeńskiej kultury, bo np. pewnych szczegółów w herbie nie zna. Polacy jakby zapytać jak dokładnie wygląda orzeł, też prawdopodobnie nie policzyliby tych wszystkich piórek - mówią przedstawiciele organizacji.
Jan Węgrzyn, dyrektor generalny biura do spraw repatriacji i uchodźców podchodzi do sprawy ze stoickim spokojem i problemu nie widzi. - My jesteśmy do tego, żeby ten status nadawać bądź nie, a uchodźcy są od tego, żeby przypominać nie tylko polskiej opinii publicznej, ale opinii publicznej w ogóle o swoich problemach - mówią.
Dziś petycja w ich sprawie trafi do rąk szefa MSW, Krzysztofa Janika. Ten przekaże ją premierowi.
W Polsce przebywa w tej chwili około 40 tysięcy osób z Czeczenii.