Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Co ukryła policja?

Dlaczego policja zniszczyła nagrania rozmów z porywaczami, czyli ważny dowód? Dlaczego ministrowie zbywali rodzinę Olewników? Czy lekarz pogotowia pod "presją" zmienił godzinę zgonu bandyty? "Gazeta Wyborcza" ujawnia wątpliwości sejmowej komisji śledczej.

/PAP

"Mnogość błędów, udział funkcjonariuszy w zacieraniu śladów, niszczeniu dowodów, tworzeniu fałszywych wersji śledczych" skłania komisję do rozważenia tezy "o współdziałaniu niektórych z nich z grupą przestępczą" - czyta gazeta w projekcie raportu komisji śledczej ds. Olewnika, do którego dotarła.

Tu komisja urywa. Każe czekać na ustalenia śledztwa Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, która szuka nieznanych sprawców i winnych błędów. Jednak kilka sensacyjnych, mniej znanych tropów raport komisji śledczej ds. Olewnika podsuwa. Np. "Dwa samobójstwa bandytów są podobne. Zdarzyły się w nocy. W chwili gdy strażnicy więzienni zajęci byli innymi osadzonymi, którzy właśnie wezwali lekarza. Przypadek?".

Więcej szczegółów w publikacji "Gazety Wyborczej".

PAP

Zobacz także