CBA i przetarg ze wskazaniem
CBA bierze pod lupę przetargi różnych instytucji na sprzęt komputerowy i systemy IT, ale samo ma z tym problem - stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna".
Chodzi o przetarg na sprzęt i oprogramowanie dla "mobilnych stanowisk informatyki śledczej". Potrzebny sprzęt jest opisany tak precyzyjnie, że z góry wiadomo, iż wygrają Microsoft, Apple i HP - podkreśla "DGP".
Biuro tłumaczy, że szczegółowo opisało sprzęt z praktycznych powodów. Pracownicy CBA pracują na takich komputerach, więc chcą kompatybilnych.
Jednak dla ekspertów to nie jest wytłumaczenie. "Przetarg ukazuje, że problem vendor lock-in, czyli uzależnienia od dostawcy może wystąpić nawet w CBA" - mówi Ryszard Michalski z Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania.
Jak podkreśla, skazywanie się na jednego producenta oprogramowania może skutkować nieefektywnym wydawaniem środków publicznych. "Gdy nie ma konkurencji, ceny mogą być wysokie, ot prawo rynku" - wyjaśnia.
Nie tylko CBA miało podobny problem - stwierdza "DGP" i wylicza, że dotyczył on też m.in. Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, resortów rozwoju regionalnego oraz administracji i cyfryzacji.