W jaki sposób budowa mieszkań i autostrad ma przynieść dochody państwu - premier próbował tłumaczyć na spotkaniu z ekonomistami i analitykami największych polskich banków. I tak, wg Kazimierza Marcinkiewicza w przyszłym roku znacznie lepiej zaczniemy korzystać z unijnych funduszy - za pieniądze z Brukseli mają powstawać nowe inwestycje, gospodarka się rozkręci, a firmy będą płacić wyższe podatki. Marcinkiewicz podtrzymał także swoją wcześniejszą obietnicę zbudowania 3 mln mieszkań w ciągu trzech przyszłych lat. Z tego też mają być dodatkowe dochody. Wdrożenie programu spowoduje także wzrost dochodów budżetowych, m.in. z podatków VAT - argumentował Marcinkiewicz. Szczegóły przyszłorocznych zmian w budżecie poznamy po południu. Na razie wiadomo, że zgodnie z autopoprawką w przyszłym roku ubogie matki będą dostawać 1000 złotych becikowego, a rolnikom zwracana będzie akcyza za paliwo, 6 mld zł zostanie przeznaczone na waloryzację rent i emerytur.