laurkę, nazywając go "kulturalnym mężczyzną". Obie też złożyły zeznania w prokuraturze. Jak wynika z nieoficjalnych wiadomości, do których dotarła gazeta, wybielały one posła Samoobrony, a próbowały podważać zaufanie do Anety Krawczyk. Honorata Lesiak - jak informuje gazeta - ma wykształcenie średnie. W znalazła się cztery lata temu, gdy w nocnym klubie wraz z siostrą poznała posłów Łyżwińskiego i Waldemara Borczyka. Lesiak szukała pracy, bo jej mąż - członek tzw. mafii łódzkiej - dostał wyrok za zlecenie zabójstwa. Po spotkaniu z posłami Lesiak została asystentką Borczyka i pracowała w łódzkiej Samoobronie. Jej siostra do dziś prowadzi Łyżwińskiemu biuro poselskie w Tomaszowie. W grudniu, po złożeniu zeznań ws. Łyżwińskiego, Lesiak podjęła pracę w centrali Samoobrony w Warszawie. A dwa tygodnie temu została doradcą ministra budownictwa . To resort należący do Samoobrony. Lesiak ma tam etat w gabinecie politycznym - donosi gazeta. O to, co tam robi, zapytali szefa gabinetu ministra Piotra Kozłowskiego, członka Samoobrony, redaktorzy gazety. - Ta pani nie doradza w sprawach budownictwa. Ona jest merytoryczna politycznie - odpowiada Kozłowski w rozmowie z gazetą - My dbamy o wizerunek resortu i kontakty pana ministra z klubami partyjnymi. - Jakie pani Lesiak ma kwalifikacje? Kozłowski: - Stwierdziliśmy, że się nadaje, i to wystarczy. Więcej informacji na łamach jutrzejszej "Gazety Wyborczej". Zobacz nasz raport specjalny: Seksafera w Samoobronie