Bo krytykował kardynała
TVP zawiesiła współpracę z publicystą Tomaszem Terlikowskim, bo negatywnie wypowiadał się o decyzji kurii zakazującej ks. Zaleskiemu podania listy agentów - pisze "Rzeczpospolita".
W środę Terlikowski komentował decyzję kardynała Stanisława Dziwisza. - Nie rozumiem sytuacji, w której dla chronienia kilku procent duchownych, którzy kiedyś dali się złamać lub kupić, ucieka się od prawdy - powiedział dziennikarz w rozmowie z PAP.
Jak pisze dziennik, jeszcze tego dnia zadzwonił do niego szef redakcji katolickiej ojciec Andrzej Majewski, jezuita. - Usłyszałem, że albo przestanę publicznie wypowiadać poglądy sprzeczne ze stanowiskiem kurii, albo będziemy musieli się rozstać, bo ta redakcja powinna być miejscem rzeczników prasowych kurii - mówi "Rz" Terlikowski. Wczoraj został odsunięty od prowadzenia najbliższego niedzielnego programu.
- Redakcja katolicka jest sprawą Kościoła. Kiedy prywatne opinie pana Tomka różnią się od oficjalnego stanowiska Kościoła, trudno, żeby firmował programy redakcji - uważa ojciec Majewski.