Billingi ich pogrążają
7 lipca wznawia prace hazardowa komisja śledcza. "Dziennik Gazeta Prawna" zapowiada przedstawienie przez nią nowych dowodów, m.in. billingów rozmów głównych bohaterów afery oraz mapy ich spotkań, ustalonej przez ABW na podstawie lokalizacji komórek.
Billingi rozmów Ryszarda Sobiesiaka i jego córki z politykami Platformy, które prokuratura przekazała posłom, stawiają pod znakiem zapytania wiarygodność zeznań zarówno samego biznesmena branży hazardowej jak i Marcina Rosoła, asystenta byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego.
Okazuje się bowiem, że w trakcie najgorętszych dni zeznań głównych bohaterów afery hazardowej, Rosół kilkakrotnie kontaktował się z numerem telefonu należącego do jednej z firm Sobiesiaka i wymieniał sms-y z córką biznesmena.
Jak podaje "DGP" billingi obciążają także byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Zapewniał on, że zawiadomienie premiera Tuska o istnieniu afery było konieczne, bo Rosół ostrzegł Magdalenę Sobiesiak - w sierpniu 2009 r. - że CBA podsłuchuje rozmowy jej ojca.
Po tej rozmowie Sobiesiak miał - według Kamińskiego - przestać rozmawiać przez swoją komórkę. W rzeczywistości używał tego aparatu do końca września, co posłowi PO Sławomirowi Neumannowi daje podstawę do twierdzenia, że żadnego przecieku o akcji CBA nie było.
INTERIA.PL/PAP