Bieszczady: Wypadek autobusu - 1 osoba nie żyje, 2 są ciężko ranne
Jedna osoba zginęła, dwie są ciężko ranne a około dwudziestu odniosło lżejsze obrażenia w wyniku wypadku autobusu na małej pętli w Bieszczadach. Przed południem na trasie między Czarną a Polaną, autobus wycieczkowy z województwa śląskiego zjechał z blisko sześciometrowej skarpy.
Śmierć na miejscu poniosła 60-letnia mieszkanka Żor na Śląsku. Dwójkę pasażerów - 56-letnią kobietę i 61-letniego mężczyznę, także z Żor - przewieziono do szpitala w Sanoku. Jak powiedział lekarz dyżurny, mimo ciężkich obrażeń głowy i klatki piersiowej ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak dowiedziała się reporterka radia RMF FM, autokarem podróżowała 47-osobowa wycieczka ze Śląska. Byli to prawdopodobnie emeryci. Na razie nie wiadomo co było przyczyną wypadku. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że kierowca na ostrym zakręcie zamiast skręcić pojechał prosto i stoczył się ze skarpy. Prawdopodobnie zawiodły hamulce.
RMF/PAP