Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Bezkarność archeologów-amatorów

Coraz większym problemem w Polsce zaczynają być archeolodzy-amatorzy. Wyposażeni w doskonały sprzęt rabują stanowiska archeologiczne w poszukiwaniu skarbów. Zamiast złota czy srebra znajdują jednak tylko porozbijane skorupy popielnic, czy ludzkie szczątki. Straty, które przy tym wyrządzają są nie do oszacowania, a jednak uchodzi to im bezkarnie.

Nie prowadzi się statystyk jak często dochodzi w Polsce do okradania stanowisk archeologicznych. Z całą pewnością można jednak powiedzieć, że coraz częściej i zbyt często widok otwartych kurhanów czyli kopców, pod którymi chowano urny z prochami zmarłych w dawnych wiekach to już nie rzadkość. Rabusie są wyposażeni w coraz lepszy sprzęt, w doskonałe wykrywacze, które budzą zazdrość nawet profesjonalnych archeologów.

Kopią głównie w poszukiwaniu złota i srebra. Niszczą przy tym to co jest równie cenne dla naukowców - gliniane naczynia. Zrabowanie kilkudziesięciu srebrnych monet z grobu to nie tylko strata samego skarbu, nie można już odpowiedzieć na ważniejsze dla naukowców pytania: skąd pochodzi, kto go zakopał. Nawet przyłapanie na takim procederze poszukiwacze zwykle cieszą się bezkarnością. Sądy uznają ich działalność za nieszkodliwą społecznie a strat dla kultury i nauki nie da się wycenić.

RMF

Zobacz także