Aresztowano właściciela posesji, na której zabito policjanta
Właściciel posesji pod Warszawą, na terenie której w sobotę zastrzelono policjanta, został aresztowany pod zarzutem paserstwa - powiedział szef stołecznej policji Ryszard Siewierski. Policja nadal poszukuje bandytów, którzy strzelali do funkcjonariuszy i zabili jednego z nich. W związku z tą sprawą zatrzymano już 26 osób, ale nieznane są szczegóły. W sobotę na terenie posesji policjanci inwentaryzowali towar ze skradzionej ciężarówki. Przed dom podjechało kilkunastu bandytów, którzy chcieli odbić tira z rąk policji.
Przestępcy mieli broń długą. Doszło do strzelaniny. Śmiertelnie ranny został funkcjonariusz z podwarszawskiego Piaseczna.
Rannych zostało również prawdopodobnie dwóch lub trzech bandytów. Dotychczas zatrzymano 26 osób w tej sprawie. Policja podejrzewa, że bandyci byli członkami gangu napadającego na tiry na Mazowszu. Policja apeluje o pomoc do wszystkich, którzy mogą przyczynić się do ujęcia sprawców strzelaniny pod numerem telefonu 0-800-120-148.
RMF/PAP