Aresztowano fałszerza-zabójcę
Ponad sto fałszywych pieczęci, między innymi biskupa, notariusza, urzędów skarbowych i celnych oraz szkół średnich, znaleźli policjanci w jednej z piwnic na wrocławskim Starym Mieście.
W ukrytej w piwnicy walizce były też podrabiane dokumenty: prawie 300 praw jazdy i dowodów rejestracyjnych, polisy ubezpieczeniowe i inne. Na trop fałszywek stróże prawa wpadli przy okazji - pracując nad sprawą Ireneusza B.
Mężczyzna podejrzewany o śmiertelne pobicie swojej konkubiny, wcześniej był znany policji jako fałszerz. Zatrzymano go po odnalezieniu ciała 37-letniej kobiety. Przez trzy dni leżała ona martwa w mieszkaniu, bo przestępca nie wiedział jak pozbyć się ciała. Jej dzieciom, siedmio- i dwunastoletniemu, mówił że mama śpi. Przesłuchiwany przez policję, przyznał się do śmiertelnego pobicia. Został tymczasowo aresztowany, prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa. Odpowie też za fałszerstwa.