Na trop biznesmena trafiono po sygnale bankowców: przez konto mężczyzny w jednym z opolskich banków przepłynęło w ciągu 2 miesięcy 6 mln zł. Okazało się, że biznesmen jest powiązany z osobami podejrzanymi o udział w "łódzkiej ośmiornicy" - organizacji przestępczej działającej na bardzo szeroką skalę. O sprawie poinformowano Prokuraturę Okręgową w Łodzi i tamtejszy UOP. Opolska prokuratura podaje, że podejrzany jest mieszkańcem województwa łódzkiego. Początkowo prowadził działalność gospodarczą jako tzw. słup (firma będąca przykrywką dla przestępczej działalności) w miejscu zamieszkania. Później, żeby uciec przed kontrolerami Urzędu Skarbowego, przedsiębiorca przeniósł siedzibę spółki w Opolskie. Podejrzanemu postawiono zarzut wyłudzania oraz fałszowanie dokumentów, za co grozi kara do 10 lat więzienia.