Niestety, nikt z piątki młodych ludzi, których obecne wizerunki na zlecenie fundacji sporządził policyjny antropolog, nie odnalazł się. Fundacja jednak od razu zakładała, że szanse na odnalezienie są nikłe. Według fundacji podstawowym celem kampanii jest uświadomienie ludziom problemu zaginięć. - Stoję na tym przystanku, widzę zaginione dziecko, ale czy wiem, gdzie jest teraz moje dziecko? Czy wiem co moje dziecko teraz robi? Czy moje dziecko jest bezpieczne? - mówi Wojciech Tochman z "Itaki". Jego zdaniem, kampania spełnia swoje zadanie: udało się wyczulić Polaków na ten problem. Niestety, nie przeprowadzono żadnych badań potwierdzających to. Wymiernym wyznacznikiem tego, może być jednak internetowa strona