Włochy: Ogromny wzrost zakażeń po protestach w Trieście
Władze medyczne w Trieście na północy Włoch odnotowały ogromny wzrost zakażeń koronawirusem. To konsekwencja protestów przeciwko obowiązkowym przepustkom COVID-19, do jakich doszło tam w październiku. Przypadków jest tam tyle, ile było przed rokiem.
- Zakażenia rosną bardzo szybko - oświadczył na konferencji prasowej szef służby zdrowia w Trieście Fabio Barbone.
Jak ogłosił, w minionym tygodniu stwierdzono tam 800 nowych przypadków, dwa razy więcej niż w poprzednim.
Przepustki sanitarne w pracy
Notuje się 350 infekcji na 100 tysięcy mieszkańców, czyli kilka razy więcej niż w innych częściach regionu Friuli-Wenecja Julijska.
W mieście odbyło się w ostatnim czasie wiele demonstracji przeciwko wymogowi przepustki sanitarnej we wszystkich miejscach pracy. Manifestowali tam między innymi pracownicy portu, którego działalność chcieli zablokować.
Burmistrz Roberto Dipiazza oświadczył, komentując najnowsze dane: "Nie do przyjęcia jest to, że z powodu nielicznych miasto zostało rzucone na kolana".
- Jeżeli trafimy do czerwonej strefy, to będzie katastrofa - podkreślił i zapowiedział surową linię postępowania.
Skok nowych zakażeń
Ministerstwo zdrowia podało, że minionej doby we Włoszech na COVID-19 zmarło 20 osób i wykryto ponad 2800 zakażeń.
Łączna liczba zmarłych wzrosła do 132120.
W szpitalach przebywa ponad 3200 osób, w tym 364 na intensywnej terapii.