Pracodawca ma sprawdzać szczepienia. Potwierdzają się doniesienia Interii
- Zgłaszamy projekt ustawy umożliwiającej sprawdzenie przez pracodawcę, czy pracownik jest zaszczepiony - oświadczył poseł PiS Czesław Hoc. Tym samy potwierdziły się środowe doniesienia Interii.
Ustawa, która pozwoli pracodawcy na zweryfikowanie, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19, ma trafić dziś do Sejmu. Będzie to projekt poselski, a nie rządowy, jak wcześniej zakładano - informowała przed południem Interia.
Poseł PiS potwierdza
- Przedsiębiorca będzie mógł poprosić o certyfikat zaszczepienia pracownika i jeśli nie będzie pracownik zaszczepiony, to będzie mógł zreorganizować pracę, np. przenieść takiego pracownika do działu tam, gdzie nie będzie miał styczności z klientami - wskazał w rozmowie z PAP poseł Czesław Hoc (PiS). Dodał, że jest to projekt grupy posłów PiS.
Wyraził nadzieję, że projekt będzie procedowany na posiedzeniu Sejmu 1-2 grudnia.
Szczegóły projektu
Jeden z filarów projektu dotyczy podmiotów leczniczych. - Szef każdego podmiotu leczniczego, np. hospicjum, będzie mógł dać zarządzenie o obowiązku zaszczepienia swojego pracownika - powiedział Hoc. Dodał, że jeśli pracownik nie zaszczepi się, "będzie mogło się to wiązać z restrykcjami w postaci zwolnienia z pracy".
Hoc powiedział też o trzecim kluczowym elemencie projektu. - Jeśli przedsiębiorstwo wykaże certyfikat, że całe przedsiębiorstwo, wszyscy pracownicy są zaszczepieni, uzyska specjalny przywilej - nie będą go dotyczyć żadne restrykcje - wyjaśnił.
"Ustawa da możliwość weryfikowania, czy pracownik jest zaszczepiony"
- Mamy w zanadrzu co najmniej jedno rozwiązanie w postaci projektu ustawy, która ma dać pracodawcom możliwość weryfikowania, czy pracownik jest zaszczepiony. To jest bardzo dobre rozwiązanie - mówił 1 listopada w Polsat News minister zdrowia Adam Niedzielski.
Przyznał, że rozwiązanie to budziło kontrowersje, ale zostało tak przygotowane, aby "nie było aż tak dolegliwe".
- Nie ma absolutnie możliwości, żeby na przykład pracownik otrzymał urlop bezpłatny ze względu na to, że jest niezaszczepiony, bo takie pierwotnie były dyskusje - wyjaśniał minister.
Przyznał, że pytanie o większość w sprawie tego rozwiązania, jest "pytaniem bardzo trudnym".
- Nie można się specjalnie oglądać na różnego rodzaju podziały i dyskusje, bo zdrowie jest w tej sytuacji najważniejsze. Mam też deklaracje z innych klubów, że głosowanie za takim rozwiązaniem będzie pozytywne. Pod tym względem ustawa na pewno przejdzie - powiedział minister.
Ustawę ostro krytykują posłowie Konfederacji, pomysł ma przeciwników także w klubie PiS - sprzeciwia mu się np. Anna Maria Siarkowska.
INTERIA.PL/PAP