Portugalczycy coraz chętniej wstępują do wojska. Powodem koronakryzys
Coraz więcej Portugalczyków chce dołączyć do wojska. Takiego zainteresowania służbą nie odnotowano od 2011 roku, kiedy kraj zmagał się z kryzysem finansowym. Tym razem przyczyną zwiększenia się liczby chętnych do życia w koszarach jest koronakryzys.

Coraz większemu gronu obywateli Portugalii wstąpienie do wojska wydaje się być dobrym rozwiązaniem w czasie panującego w wyniku pandemii kryzysu. Osoby związane w przeszłości z wojskiem przypominają, że także zawodowa armia portugalska może na tym skorzystać, gdyż w ostatnich latach więcej osób z niej odchodziło niż się z nią wiązało.
Według absolwenta wojskowej szkoły w dzielnicy Carnide, tzw. Colegio Militar, Heldera Silvy pobyt w wojsku może być “alternatywą" dla młodych osób, które w Portugalii mają szczególnie duże trudności w dostaniu stałej posady.
- Osoby zatrudnione w administracji publicznej to z reguły pracownicy mający powyżej 45 lat. Młodym trudno dostać tam zatrudnienie - powiedział Silva.
"Wojsko daje dziś stabilizację zawodową"
Inny mieszkaniec Lizbony Antonio Fonseca wskazuje, że w czasach, kiedy sam podlegał powszechnemu obowiązkowi wojskowemu, zainteresowanie życiem w koszarach było znikome.
- Koronakryzys skierował uwagę wielu młodych osób na armię jako bezpieczne miejsce na rynku pracy. Trudno nie zgodzić się z opinią, że wojsko daje dziś stabilizację zawodową i pozwala realizować pożyteczne działania w dobie pandemii na rzecz całego społeczeństwa- powiedział Fonseca.
Opinie o rosnącym popycie na życie w koszarach potwierdzają szacunki Generalnej Dyrekcji Administracji i Zatrudnienia w Sferze Publicznej (DGAEP), z których wynika, że pomiędzy grudniem 2019 r. a początkiem stycznia 2021 r. w portugalskiej armii przybyło blisko 700 żołnierzy. Podobny wzrost miał miejsce wcześniej tylko w okresie kryzysu finansowego w 2011 r.
Według szacunków ministerstwa obrony Portugalii siły zbrojne tego kraju liczą obecnie blisko 27 tys. żołnierzy.