Koronawirus w Polsce. Wiceminister zdrowia o nowej strategii
Co robić, gdy mamy kaszel czy gorączkę? Do kogo się kierować? Czy jesienią SOR-y zostaną sparaliżowane? Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska objaśnia szczegóły nowej strategii walki z koronawirusem.
- Pod względem epidemii jesień będzie inna niż wiosna. Chcemy, by kontakt ze służbą zdrowia był jak najszybszy i jak najbliższy, aby nie było takich sytuacji, że jak mamy gorączkę, to szpitale nie chcą nas przyjąć - powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Kraska mówił w PR24 o strategii walki z koronawirusem, przedstawionej dzień wcześniej przez szefa resortu zdrowia Adama Niedzielskiego. Tłumaczył, jak teraz wyglądać będzie postępowanie w razie podejrzenia zakażenia.
- Jeżeli mamy kaszel i gorączkę, dzwonimy do swojego lekarza rodzinnego. On podejmuje decyzję: trzy-pięć dni zostaje pan w domu, dostaje pan L4, obserwujemy pana. Po pięciu dniach, jeśli objawy utrzymują się, zgłaszamy się osobiście do poradni lekarza rodzinnego. Lekarz nas zbada, jeśli uzna, że trzeba wykonać test na koronawirusa, kieruje nas do specjalnego punktu, tzw. drive-thru, gdzie zostanie pobrany wymaz. Jeśli będziemy mieli wynik dodatni, kierują nas do lekarza zakaźnika, który bada nas i stwierdza, że albo trzeba hospitalizować w szpitalu zakaźnym, albo można być w izolacji domowej - wyjaśnił Kraska.
Na pytanie, co jeśli w ciągu tych pierwszych pięciu dni stan zdrowia się pogorszy, odpowiedział, że w takim przypadku należy wezwać zespół ratownictwa medycznego, który zawiezie nas do najbliższego szpitala. Będą tam wydzielone pomieszczenia dla osób z podejrzeniem COVID-19. Zostanie pobrany test na obecność koronawirusa i zależnie od stanu zdrowia albo w tym szpitalu zostajemy, albo będziemy odtransportowani do szpitala zakaźnego.
"Każdy szpital będzie miał obowiązek nas przyjąć"
Kraska zaznaczył, że pod względem epidemii jesień będzie inna niż wiosna, dlatego chodzi o to, aby kontakt ze służbą zdrowia był jak najszybszy i jak najbliższy.
- Najbliższy jest właśnie lekarz podstawowej opieki zdrowotnej. Chcemy, aby nie było takich sytuacji, że jak mamy gorączkę, to szpitale nie chcą nas przyjąć. W tej chwili każdy szpital, nawet najmniejszy, powiatowy, będzie miał obowiązek nas przyjąć - powiedział.
- Uaktywnienie głównie lekarzy POZ spowoduje, że łatwiej będzie nam się w tym systemie poruszać. Chcemy, żeby zwiększona liczba pacjentów, która będzie chciała się skontaktować z lekarzem, miała zdecydowanie łatwiejszy dostęp do pierwszej pomocy - dodał wiceminister.
"Nie będzie szturmu na SOR-y"
Poinformował, że obecnie jest prawie 10 tys. podmiotów, które świadczą usługi w POZ, a lekarzy jest ponad 30 tys. - Jest to wystarczająca liczba, szczególnie że pierwszy kontakt będzie telefoniczny. Dzięki temu, że oni będą uczestniczyli w tym systemie, nie będzie szturmu na SOR-y - wskazał.
Jesienią nawet 200 tys. przeziębień dziennie
Zapytany, czy będzie powyżej tysiąca zakażeń dziennie, Kraska odparł, że taka liczba może się pojawić. Powołał się na opinie ekspertów, że wśród pacjentów zgłaszających się z infekcjami górnych dróg oddechowych ok. 20 proc. będzie miało koronawirusa.
- Jesienią osób z przeziębieniami może być nawet 200 tys. dziennie. Nie wszyscy będą mieli zakażenie koronawirusem. Więc pozostanie w domu przez trzy dni i wyleżenie tego stanu przeziębieniowego jest dobra metodą, abyśmy nie obciążali systemu ochrony zdrowia - podsumował Kraska.
Szczegóły nowej strategii. Punkt po punkcie
Nowa strategia walki z epidemią koronawirusa zakłada:
- Odejście od koncepcji szpitali jednoimiennych i utworzenie trzech poziomów zabezpieczenia szpitalnego.
- Poziom I - we wszystkich szpitalach będących w sieci szpitali (PSZ) mają być miejsca (izolatki) umożliwiające przyjęcie pacjenta z podejrzeniem COVID-19 do czasu otrzymania wyniku badania. Takich szpitali jest ponad 600.
- Poziom II - zabezpieczenie miejsc leczenia pacjentów z COVID-19 w oddziałach zakaźnych i obserwacyjno-zakaźnych szpitali. Przewidziano tu 87 placówek.
- Poziom III - dziewięć szpitali wielospecjalistycznych dla pacjentów z COVID-19 - we Wrocławiu, Grudziądzu, Puławach, Krakowie, Warszawie, Kędzierzynie-Koźlu, Białymstoku, Tychach i Poznaniu. Będą w nich leczeni nie tylko pacjenci zakażeni koronawirusem.
- Rozbudowę sieci mobilnych punktów wymazów (drive thru) poprzez wydłużenie czasu funkcjonowania mobilnych punktów wymazów co najmniej do czterech godzin oraz zwiększenie ich liczby z 262 punktów o kolejne 168.
- Włączenie Podstawowej Opieki Zdrowotnej do zlecania testów pacjentom z infekcją dróg oddechowych. Tak jak z każdą infekcją pacjenci w pierwszej kolejności trafiają do POZ, czyli pod opiekę lekarza rodzinnego.
- W obszarze testowania przewidziano obligatoryjność ich wykonywania u osób z objawami sugerującymi zakażenie wirusem Sars-Cov-2 oraz u osób z grup mogących przechodzić zakażenie najciężej, tj. przed rozpoczęciem turnusu leczenia uzdrowiskowego lub rehabilitacji uzdrowiskowej oraz przed przyjęciem do placówek opieki długoterminowej takich jak hospicja, zakłady opiekuńczo-lecznicze czy domy pomocy społecznej.
- W Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych wykorzystywane mają być szybkie testy do diagnozy pacjentów z objawami.
- Podstawą działań prewencyjnych będzie nadal DDM - dystans społeczny, dezynfekcja i maseczki.
- Aby ograniczyć liczbę osób z infekcjami, realizowane mają być bezpłatne szczepienia przeciwko grypie dla osób 75+ oraz pracowników ochrony zdrowia.
- By usprawnić pracę sanepidu, powstać ma system elektronicznego zgłaszania informacji o potencjalnym ryzyku poprzez infolinię, a następnie system monitorujący statusy tych zgłoszeń.
- Na izolację domową kierowani są pacjenci niewymagający hospitalizacji, u których zdiagnozowano COVID-19. Pacjent może odbywać izolację w swoim domu. W trakcie takiej izolacji domowej, w siódmej dobie, pacjent otrzyma sms z informacją o tym, że w ósmej-dziesiątej dobie powinna odbyć się teleporada z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej w trakcie której nastąpi ocena stanu zdrowia i zapadnie decyzja o ewentualnym przedłużeniu izolacji powyżej 10 dni, jeśli wystąpiły objawy COVID-19.
- Do izolatorium kierowani są pacjenci, u których zdiagnozowano COVID-19, niewymagający hospitalizacji - którzy z różnych względów nie mogą albo nie powinny odbywać izolacji w warunkach domowych. W tym przypadku opiekę nad pacjentem sprawuje personel izolatorium.
- Jeśli u pacjenta nie wystąpiły objawy infekcji, izolacja kończy się automatycznie w 10. dniu od daty wykonania testu, na podstawie którego został skierowany na izolację. Jeśli u pacjenta wystąpiły objawy infekcji, czas trwania izolacji wynosi minimum 13 dni od daty pojawienia się objawów, przy czym ostatnie trzy dni muszą być bezobjawowe.
- Kwarantanna nakładana jest z powodu narażenia na zakażenie SARS-CoV-2 na osoby, u których nie wystąpiły objawy choroby COVID-19 albo które miały styczność ze źródłem zakażenia. Obowiązek jej odbycia dotyczy również osób przekraczających granicę zewnętrzną UE (z określonymi wyjątkami), które po powrocie do kraju przekazują swoje dane Straży Granicznej. Kwarantanna trwa nie dłużej niż 10 dni (nie należy jej mylić z izolacją, na którą kierowane są osoby z dodatnim wynikiem testu) i kończy się automatycznie, chyba że inspektor sanitarny postanowi inaczej (np. o jej skróceniu lub rezygnacji z obowiązku jej odbywania).