Dodatkowe obostrzenia na weselach? MZ nie wyklucza zmian
Ministerstwo Zdrowia nie wyklucza zmiany przepisów o organizacji wesel. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zaznaczył jednak, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Podczas konferencji wiceminister odniósł się także do sytuacji w szkołach i szpitalach.
"Mamy sygnały z kilku krajów europejskich, także z Izraela, gdzie albo jest wprowadzany całkowity zakaz organizacji wesel, albo są wprowadzane znaczne ograniczenia liczby osób. Będę ten problem poruszał" - powiedział w piątek (4 września) dziennikarzom Kraska.
"Na tę chwilę nie ma żadnej decyzji. Aczkolwiek ciągle apeluję o to, abyśmy na dużych imprezach rodzinnych przestrzegali reżimu sanitarnego, który jest zalecany przez GIS" - dodał.
Obecnie przepisy mówią, że na weselu może bawić się do 150 osób, w strefach żółtych - 100, a w czerwonych - 50.
Nie będzie już szpitali jednoimiennych
"Od 15 września trzy poziomy szpitali - powiatowe, zakaźne i wielospecjalistyczne - będą gotowe na przyjmowanie pacjentów z zakażeniem lub podejrzeniem zakażenia" - poinformował wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Przekazał, że wojewodowie wydali dyspozycje, w jaki sposób szpitale mają się przygotować.
Zgodnie z nową strategią walki z koronawirusem nie będzie już szpitali jednoimiennnych przeznaczonych do leczenia pacjentów z COVID-19. W zamian będą trzy poziomy szpitali: pierwszy - we wszystkich szpitalach będących w sieci szpitali (PSZ) mają być izolatki umożliwiające przyjęcie pacjenta z podejrzeniem COVID-19 do czasu otrzymania wyniku badania, takich szpitali jest ponad 600. Drugi poziom - oddziały zakaźne i obserwacyjno-zakaźne szpitali, przewidziano tu 87 placówek. Trzeci - dziewięć szpitali wielospecjalistycznych we Wrocławiu, Grudziądzu, Puławach, Krakowie, Warszawie, Kędzierzynie-Koźlu, Białymstoku, Tychach i w Poznaniu. Będą w nich leczeni nie tylko pacjenci z COVID-19.
Gotowość na 15 września?
Podczas briefingu w piątek Kraska, pytany, czy szpitali z trzeciego poziomu nie będzie za mało, wyjaśnił, że to są szpitale, do których będą trafiali pacjenci z rozpoznaniem COVID-19 i wymagają innej opieki niż internistyczno-zakaźna czy OIOM-owa.
"Czyli np. pacjenci wymagający opieki kardiologicznej, chirurgicznej, kobiety, które będą rodzić. Tych pacjentów w szpitalach jednoimiennych było naprawdę niewiele, więc mam nadzieję, że tych dziewięć szpitali wystarczy. Jeżeli będzie potrzeba, żeby tych miejsc było więcej, na pewno takie dodatkowe szpitale powstaną" - zapewnił.
Na pytanie, kiedy zostanie przygotowany produkt finansowy dla tych szpitali, odpowiedział, że w poniedziałek.
Kraska poinformował, że w środę wszyscy wojewodowie wydali dyspozycje, w jaki sposób szpitale podzielone według nowej struktury mają się przygotować.
"Dajemy ok. tygodnia, żeby to fizycznie mogło się ziścić. Myślę, że tak od 15 września wszystkie szpitale w Polsce z tych trzech poziomów będą gotowe na przyjmowanie pacjentów" - zapowiedział.
Podczas briefingu padło też pytanie, co jeśli lekarze rodzinni będą ograniczać leczenie do teleporad.
"Nie widzę takiej możliwości, żeby lekarz zamykał się przed pacjentem. Jako zawód medyczny jesteśmy dla pacjentów. Myślę, że lekarz rodzinny nie jest tylko dla pacjentów zdrowych, ale także dla pacjentów chorych" - powiedział.
Kolejki przed szkołami
Kraska był także pytany o sytuację w szkołach.
"Kupiliśmy jako ministerstwo 60 tys. bezdotykowych termometrów z tą ideą, aby przed wejściem ucznia do szkoły temperaturę mierzyć. To chyba nie jest wielki problem, żeby w szkole przy wejściu taką temperaturę zmierzyć" - powiedział wiceminister.
"Wszystko zależy od organizacji. Jeżeli jest jeden termometr na szkołę, która ma 1200 uczniów, to tak, ale tych termometrów jest zdecydowanie więcej. (...) Jeżeli dobrze to zostanie zorganizowane, to myślę, że kolejek nie będzie" - dodał.