Decyzje ustne, brak podpisów. Wyniki kontroli posłanek Lewicy w KPRM
Brak stosownych podpisów i wskazywania osób odpowiedzialnych, przekazywanie poleceń służbowych ustnie - to niektóre z wyników kontroli Agnieszki Dziemianowicz-Bąk i Małgorzaty Prokop-Paczkowskiej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Kontrola dotyczyła realizacji Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19. Na zarzuty zareagował rzecznik rządu Piotr Müller.
Posłanki Lewicy - Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Małgorzata Prokop-Paczkowska - przeprowadziły w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów kontrolę poselską w związku z realizacją Narodowego Programu Szczepień.
Po tej kontroli Dziemianowicz-Bąk na konferencji prasowej w Sejmie podkreśliła, że szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk "niczego nie koordynuje, o niczym nie decyduje, przede wszystkim niczego nie podpisuje".
- Widać wyraźnie, że głównym celem rządu PiS, jeżeli chodzi o Narodowy Program Szczepień, bynajmniej nie jest szybkie, sprawne zaszczepienie jak największej liczby Polek i Polaków. Tym celem jest niepozostawienie żadnego śladu tego, jak Narodowy Program Szczepień jest realizowany - powiedział posłanka Lewicy.
Wyniki kontroli: Brak protokołów i nagrań
Według niej posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego nie są protokołowane, a polecenia służbowe, decyzje wykonawcze dotyczące otwierania systemu szczepień dla kolejnych grup przekazywane są ustnie. Podkreśliła też, że nie ma nagrań z posiedzeń zespołu kryzysowego, ani listy jego uczestników.
- Nie ma żadnych dokumentów, które wskazywałyby, kto jest odpowiedzialny za podejmowanie kolejnych decyzji takich jak decyzja o uruchomieniu szczepień dla osób 40 plus - zauważyła Dziemianowicz-Bąk.
- To porażające, że najważniejszy program, jaki od lat realizuje Polska, nasza największa broń w walce z pandemią jest realizowana na tzw. gębę - mówiła posłanka. - Nie wiadomo, czy ta gęba ma twarz ministra Dworczyka czy ministra Niedzielskiego - wskazała.
Prokop-Paczkowska: Jako Lewica apelujemy o jawność
Dziemianowicz-Bąk oceniła, że Dworczyk nie chce brać odpowiedzialności za to, za co powinien brać odpowiedzialność jako pełnomocnik rządu ds. szczepień. Według posłanki Lewicy brak dokumentów nie pozwoli w przyszłości na ocenę przeprowadzenia przez rządzących programu szczepień.
- Nie ma odpowiedzialnych, nie ma śladów, nie ma podpisów, nie ma korespondencji, tego dowiedziałyśmy się podczas kontroli w KPRM - oświadczyła Dziemianowicz-Bąk.
Prokop-Paczkowska dodała, że spodziewała się przed wizytą w KPRM, że zostanie zarzucona toną dokumentów. - Tak się nie stało, w KPRM jest pustka - powiedziała posłanka.
- Jeszcze raz jako Lewica apelujemy o jawność i transparentność decyzji naszego rządu - powiedziała Prokop-Paczkowska.
Rzecznik rządu odpowiada
Rzecznik rządu Piotr Müller odniósł się do zarzutów we wtorek na Twitterze.
"Pani Poseł, w takim razie może przejdźmy przez to razem: 1. Pani nie rozróżnia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego od zespołu roboczego koordynującego realizację programu szczepień" - podkreślił, zwracając się do Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. "Cóż... po ponad roku walki z COVID warto byłoby jednak tę wiedzę już posiadać" - dodał.
Jak podkreślił Müller, skład RZZK wynika z przepisów ustawy. Dodał, że na posiedzenia RZZK są zapraszane dodatkowe osoby z instytucji publicznych. "Oczywiście z posiedzeń RZZK tworzone są protokoły, ale... zapewne Pani poseł chodzi o Narodowy Program Szczepień i zespół urzędników realizujący praktyczne wdrożenie tego programu" - zauważył rzecznik rządu.
Dodał, że wdrożeniem programu szczepień nie zajmuje się wprost RZZK. Podkreślił, że robi to "grupa robocza", która "spotyka się kilka razy w tygodniu". "Także w niedziele - o godz. 20 w celu omówienia bieżącego dnia oraz zadań na kolejne dni" - podkreślił Müller.
"Grupa ma charakter wdrożeniowy i techniczny. W jej skład wchodzą osoby m.in. z takich instytucji jak KPRM, MZ, NFZ, RARS, CeZ, URPL, które następnie odpowiadają za wdrożenie działań w tych instytucjach" - wyjaśnił rzecznik rządu.
Michał Dworczyk: Powinniśmy działać jak jedna drużyna
We wtorek szef Kancelarii Premiera, Michał Dworczyk zaapelował o niewykorzystywanie pandemii i Narodowego Programu Szczepień do bieżącej rozgrywki politycznej.
- Tutaj powinniśmy działać jak jedna drużyna, mamy wspólny cel, którym jest zaszczepienie możliwie największej części populacji, to jest jedyna droga, żeby zahamować pandemię - mówił minister.